To kolejne obrady zorganizowane na odległość w związku z pandemią koronawirusa. Polskę ma reprezentować minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.

Podczas dzisiejszego spotkania nie zostaną prawdopodobnie podjęte żadne znaczące decyzje. Ministrowie będą jednak rozmawiać o sytuacji w Afganistanie i przyszłości misji NATO. Powodem jest między innymi decyzja amerykańskich władz, by z końcem roku wycofać do domu około dwóch tysięcy żołnierzy. To właśnie Amerykanie stanowili do tej pory trzon misji.

Szef NATO Jens Stoltenberg podkreśla, że misja będzie kontynuowana, i że zmniejszanie liczby żołnierzy trwa już od wielu miesięcy. "Teraz mamy tam 11 tysięcy żołnierzy w misji szkoleniowej. Ponad połowa to wojska spoza USA: z krajów Europy lub partnerów NATO. Ta redukcja trwa już jakiś czas, a była możliwa, bo zainwestowaliśmy wiele w szkolenie afgańskich sił" - mówi Jens Stoltenberg.

Ministrowie mają także omówić rosnące wpływy Chin na świecie i rozmawiać o Rosji, zwłaszcza w kontekście coraz większej jej obecności wojskowej na Białorusi. W czasie dwudniowego spotkania szef NATO ma też przedstawić wstępne propozycje reform Sojuszu na najbliższą dekadę.