Przed sądem w Piotrkowie Trybunalskim trwa proces dziennikarza Kamila Durczoka.
Kamil Durczok mówił, że jest świadomy konsekwencji swojego czynu i dodał, że za swe czyny "musi ponieść karę, powinien ponieść karę i karę poniesie". Zwrócił jednak uwagę, że od lipca 2019 roku w jego życiu wiele się zmieniło, bo od tego czasu podjął terapię.
Na sali rozpraw adwokat Kamila Durczoka złożył wniosek o wyłączenie jawności posiedzenia. Sąd wniosku nie uwzględnił.
Według prokuratury, dziennikarz w lipcu 2019 roku spowodował kolizję na autostradzie A1. Miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Najechał na pachołki drogowe, a jeden z pachołków uderzył w inny pojazd. Poza tym śledczy zwracają uwagę, że dziennikarz jechał z niedozwoloną prędkością. Wskazują przy tym na duży ruch na autostradzie A1.
Kamilowi Durczokowi grozi do 12 lat pozbawienia wolności.