Jak informuje w komunikacie spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, dzisiaj do godziny 13 doszło do zatrzymania w sumie 25 składów, w kilku województwach: łódzkim, mazowieckim, opolskim i pomorskim.
Średnie opóźnienie miało wynieść 7 minut, rzecznik prasowy PKP PLK podkreśla, że nie było zagrożenia dla pasażerów.
Seria fałszywych sygnałów zaczęła się w nocy z ubiegłego piątku na sobotę w okolicy Szczecina. Później w weekend zdarzyło się to też w województwie podlaskim. W przypadku tego zdarzenia, zatrzymano dwóch mężczyzn, w tym białostockiego policjanta, postawiono im zarzuty. Sprawę sygnałów badają służby.
Odebranie takiego sygnału skutkuje natychmiastowym zatrzymaniem wszystkich pociągów na niedużym obszarze. Jak podaje PKP PLK - urządzenia radiołączności nie są w stanie zmieniać położenia zwrotnic, semaforów i działania urządzeń sterowania ruchem, dlatego nieuprawnione użycie systemu radio-stop nie wpływa na poziom bezpieczeństwa ruchu.
Seria fałszywych sygnałów zaczęła się w nocy z ubiegłego piątku na sobotę w okolicy Szczecina. Później w weekend zdarzyło się to też w województwie podlaskim. W przypadku tego zdarzenia, zatrzymano dwóch mężczyzn, w tym białostockiego policjanta, postawiono im zarzuty. Sprawę sygnałów badają służby.
Odebranie takiego sygnału skutkuje natychmiastowym zatrzymaniem wszystkich pociągów na niedużym obszarze. Jak podaje PKP PLK - urządzenia radiołączności nie są w stanie zmieniać położenia zwrotnic, semaforów i działania urządzeń sterowania ruchem, dlatego nieuprawnione użycie systemu radio-stop nie wpływa na poziom bezpieczeństwa ruchu.