Francja odda dziś hołd nauczycielowi zamordowanemu przez dżihadystę. Mija właśnie rok od zbrodni, która wstrząsnęła całym krajem.
Dominique Bernard miał 57 lat, był nauczycielem literatury. Dokładnie rok temu przeciwstawił się napastnikowi, który wtargnął z nożem do szkoły w Arras. 20-letni Czeczen poderżnął mu gardło, potem zranił kilka innych osób. Twierdził, że działał dla organizacji Państwo Islamskie.
W obchodach pierwszej rocznicy tego ataku wezmą udział członkowie rządu oraz pierwsza dama Brigitte Macron. Rano w Arras zawyją syreny. Potem odbędą się oficjalne uroczystości żałobne. Na głównym placu miasta mają zgromadzić się tłumy uczestników.
Tragiczna śmierć Dominique’a Bernarda wywołała oburzenie w całym kraju. Wydarzenie było tym bardziej szokujące, że była to druga tego typu zbrodnia. Cztery lata temu pod Paryżem w podobnych okolicznościach zginął nauczyciel historii.
Od tego czasu walka z radykalnym islamem w szkołach stała się jednym z priorytetów francuskich władz. Liczba groźnych sytuacji wzrasta jednak z roku na rok. Według ostatnich badań co piąty nauczyciel we Francji miał do czynienia z groźbami i przemocą na tle religijnym.