Większość deklaruje, że ich zawód to pasja i mają poczucie misji, ale są też przepracowani, zestresowani i wypaleni. W Dniu Edukacji Narodowej pytamy nauczycieli szkół, jakie mają oczekiwania wobec społeczeństwa.
- Myślę, że my zawsze będziemy oceniani ze względu na to, że sami też oceniamy. Więc oceniając innych, jesteśmy narażeni na bycie ocenianym. Kształcimy się. To nie są tylko studia, przygotowanie pedagogiczne, ale są też lata szkoleń, konferencji, w których cały czas zdobywamy wiedzę, bo jest to jeden z zawodów, który powoduje, że my musimy się uczyć przez całe życie, więc oczekujemy zrozumienia i zaufania - mówił jeden z nauczycieli.
- Chciałabym, żeby się pojawiła dyskusja o tym, jak wygląda ta praca, czego my jako nauczyciele, nauczycielki potrzebujemy. Czy rzeczywiście tak liczne klasy są niezbędne? - retorycznie pytała kolejna z nauczycielek.
- Oczekujemy od społeczeństwa zaufania do naszych kompetencji, zauważenia ciężkiej pracy, tego, że nasza praca nie polega tylko na tym, że mamy 18 godzin przy tablicy, ale że bardzo dużo czasu dodatkowo poświęcamy tej pracy w domu, wieczorami, w weekendy. Że dbamy o swój rozwój, że bardzo ważne są dla nas właśnie dzieci najważniejsze - podkreśliła kolejna.
Wiosną rozpoczęło się w Polsce badanie TALIS 2024 - globalny barometr zawodu nauczyciela. Uczestniczą w nim pracownicy oświaty z ponad 50-ciu krajów. Wyniki mają być znane pod koniec przyszłego roku.