Unijni rolnicy, w tym polscy, mają być lepiej chronieni przed napływem taniej żywności z krajów Mercosuru. Komisja do spraw handlu międzynarodowego europarlamentu przegłosowała poprawki polskich deputowanych.
Chodzi o tak zwane bezpieczniki, które pozwolą ograniczyć nagły napływ importu z Argentyny, Brazylii, Paragwaju i Urugwaju.
Przyjęte poprawki mają zapewnić, że komisja będzie zobowiązana do szybszego zaciągania hamulca w przypadku niekontrolowanego napływu towarów z krajów Mercosuru. - W większym stopniu zabezpieczają interesy polskich rolników. To jest niewątpliwy sukces - skomentował europoseł PSL-u Krzysztof Hetman.
Najnowsze ustalenia muszą jeszcze potwierdzić europosłowie na sesji w Strasburgu w przyszłym tygodniu.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Przyjęte poprawki mają zapewnić, że komisja będzie zobowiązana do szybszego zaciągania hamulca w przypadku niekontrolowanego napływu towarów z krajów Mercosuru. - W większym stopniu zabezpieczają interesy polskich rolników. To jest niewątpliwy sukces - skomentował europoseł PSL-u Krzysztof Hetman.
Rozszerzona ma być też lista produktów wrażliwych. Dopisano do niej jaja. - Co jest niezwykle ważne z punktu widzenia naszych producentów w Polsce, bo jesteśmy hegemonem - dodał Hetman.
- Tych poprawek by nie było, gdyby polscy europosłowie nie zaprotestowali przeciwko pilnej procedurze przyjmowania regulacji, którą forsowała Komisja Europejska - podkreślił europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński. - Walczymy dalej o polskich producentów i o to, żeby faktycznie te bezpieczniki zadziałały.
Najnowsze ustalenia muszą jeszcze potwierdzić europosłowie na sesji w Strasburgu w przyszłym tygodniu.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin