Listy do świętego Mikołaja napisane przez polskie dzieci wyruszyły w drogę do Rovaniemi. Transport, który dotrze na koło podbiegunowe zorganizowała Poczta Polska.
Sortowaniem listów zajęli się uczniowie trzeciej klasy szkoły podstawowej numer 264 w Warszawie. Specjalne skrzyneczki, do których można było wrzucać listy, były dostępne w całym kraju.
- Wielka dostawa, bardzo ciężka. Zsypujemy i segregujemy do worków. I musimy kłaść do góry znaczkami. Prosiłam o łóżko dla mamy, bo maja jest połamana i jakby nie wysypia się. I też poprosiłam o dużo rzeczy dla psa, bo mamy małego szczeniaczka pięciomiesięcznego - mówi Maja, jedna z uczennic.
- Polska. Jedziemy za koło podbiegunowe. W dwie strony to będzie 4000 km, z czego 1600 km w noc polarną. Warunki atmosferyczne nie sprzyjają, natomiast nie wieziemy listów, wieziemy marzenia - mówi Dawid Ceran z Poczty Polskiej
Co roku do Wioski świętego Mikołaja w Rovaniemi trafia ponad pół miliona listów. Polskie dzieci są w ścisłej czołówce narodów piszących listy do świętego Mikołaja.
- Wielka dostawa, bardzo ciężka. Zsypujemy i segregujemy do worków. I musimy kłaść do góry znaczkami. Prosiłam o łóżko dla mamy, bo maja jest połamana i jakby nie wysypia się. I też poprosiłam o dużo rzeczy dla psa, bo mamy małego szczeniaczka pięciomiesięcznego - mówi Maja, jedna z uczennic.
- Polska. Jedziemy za koło podbiegunowe. W dwie strony to będzie 4000 km, z czego 1600 km w noc polarną. Warunki atmosferyczne nie sprzyjają, natomiast nie wieziemy listów, wieziemy marzenia - mówi Dawid Ceran z Poczty Polskiej
Co roku do Wioski świętego Mikołaja w Rovaniemi trafia ponad pół miliona listów. Polskie dzieci są w ścisłej czołówce narodów piszących listy do świętego Mikołaja.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek


Radio Szczecin