To nie koniec spadków cen benzyny - przewidują eksperci. Kierowcy mogą liczyć na dalsze obniżki. I to jeszcze przed świętami.
Już w tej chili średnia cena benzyny jest najniższa od czterech lat. Przeciętnie za litr "95" w kraju trzeba zapłacić 4,69 zł. To o dziesięć groszy mniej niż w ubiegłym tygodniu.
Obniżki wyhamują dopiero w okolicy szóstego stycznia. To efekt polityki cenowej, którą od kilku miesięcy prowadzą państwa wydobywające ropę. Nie chcą one zmniejszyć produkcji ze względu na rosnącą konkurencję ze strony firm oferujących paliwa odnawialne.
To również gra wobec Rosji, której budżet w zdecydowanej większości opiera się na zyskach ze sprzedaży ropy, a kasa Moskwy boleśnie odczuwa niższe wpływy. W ten sposób zachód wywiera nacisk na Władimira Putina za jego działania na Ukrainie.
Obniżki wyhamują dopiero w okolicy szóstego stycznia. To efekt polityki cenowej, którą od kilku miesięcy prowadzą państwa wydobywające ropę. Nie chcą one zmniejszyć produkcji ze względu na rosnącą konkurencję ze strony firm oferujących paliwa odnawialne.
To również gra wobec Rosji, której budżet w zdecydowanej większości opiera się na zyskach ze sprzedaży ropy, a kasa Moskwy boleśnie odczuwa niższe wpływy. W ten sposób zachód wywiera nacisk na Władimira Putina za jego działania na Ukrainie.


Radio Szczecin