Około setki doniesień dotyczących kredytów we frankach, wpłynęło do wtorku do Prokuratury Generalnej - tak informuje "Rzeczpospolita".
Kredytobiorcy skarżą się, że zarządy banków wprowadzały ich w błąd, co do warunków umów.
Prokuratura Generalna przekaże zawiadomienia do prokuratur w miastach, gdzie siedziby mają zarządy banków. Prokuratorzy będą analizować każdą umowę kredytową.
W połowie stycznia Bank Centralny Szwajcarii uwolnił kurs waluty. Wtedy cena franka gwałtownie wzrosła z 3,50 zł do ponad pięciu złotych.
Dziś za franka trzeba zapłacić nieco poniżej czterech złotych. Kredyty w tej walucie ma ponad pół miliona Polaków.
Prokuratura Generalna przekaże zawiadomienia do prokuratur w miastach, gdzie siedziby mają zarządy banków. Prokuratorzy będą analizować każdą umowę kredytową.
W połowie stycznia Bank Centralny Szwajcarii uwolnił kurs waluty. Wtedy cena franka gwałtownie wzrosła z 3,50 zł do ponad pięciu złotych.
Dziś za franka trzeba zapłacić nieco poniżej czterech złotych. Kredyty w tej walucie ma ponad pół miliona Polaków.


Radio Szczecin