Świnoujście zastanawia się, czy nie sfinansować zajęć dodatkowych w przedszkolach publicznych - powiedziała na antenie Radia Szczecin zastępca prezydenta Joanna Agatowska.
- Nie mamy analizy ekonomicznej. Jesteśmy na etapie liczenia, rozpatrujemy różne warianty. Najbardziej zależy nam na takim, który zagwarantuje dzieciom jak najlepszą merytoryczną ofertę nauczycieli-lektorów - zapewniła Agatowska.
W Szczecinie urzędnicy zastanawiają się czy na przykład zamiast opłat za zajęcia dodatkowe nie pobierać darowizn, ale ten pomysł wciąż analizują prawnicy. Pracownicy magistratu zapewniają też, że jednocześnie trwa poszukiwanie wolnych pieniędzy.
Rytmika i angielski stanęły pod znakiem zapytania w obliczu nowej ustawy. Od września każda godzina opieki, ponad bezpłatną pięciogodzinną podstawę, nie może kosztować więcej niż złotówkę, a to według samorządów nie wystarczy na zatrudnienie nauczycieli języków czy instruktorów tańca. Dotąd rodzice opłacali wybrane zajęcia. W Szczecinie miesięczna stawka wynosiła około 20-30 złotych.