Zakłady Chemiczne Police podsumowują rok 2013: zysk był mniejszy o prawie połowę w porównaniu do 2012 roku, ale władze spółki są zadowolone z tego wyniku.
Wiceprezes zarządu Zakładów Chemicznych Police Rafał Kuźmiczonek podkreślał, że spółka jest na plusie czwarty rok z rzędu: mimo, że spadły ceny zbóż, więc sprzedano mniej nawozów, a do tego trwała wyniszczająca wojna cenowa wśród producentów najważniejszych surowców.
- W tego typu warunkach rynkowych i otoczeniu, które miało miejsce w 2013 roku wygenerowanie dodatniego wyniku uważamy za sukces - powiedział Kuźmiczonek.
Jak podkreślał dyrektor departamentu finansów Marek Putzlacher, zakłady są w dobrej kondycji. - Pomimo dużo trudniejszego roku i wyniku słabszego o 50 procent, udało się wypracować zadowalające, przyzwoite poziomy rentowności. Jeśli chodzi o płynność jesteśmy w bardzo dobrej kondycji - powiedział Putzlacher.
Przedstawiciele Polic podkreślali również, że zysk udało się osiągnąć także, dzięki zakupowi kopalni fosforytów w Senegalu, co w części zabezpieczyło firmę przed wahaniami cen tego surowca.
- W tego typu warunkach rynkowych i otoczeniu, które miało miejsce w 2013 roku wygenerowanie dodatniego wyniku uważamy za sukces - powiedział Kuźmiczonek.
Jak podkreślał dyrektor departamentu finansów Marek Putzlacher, zakłady są w dobrej kondycji. - Pomimo dużo trudniejszego roku i wyniku słabszego o 50 procent, udało się wypracować zadowalające, przyzwoite poziomy rentowności. Jeśli chodzi o płynność jesteśmy w bardzo dobrej kondycji - powiedział Putzlacher.
Przedstawiciele Polic podkreślali również, że zysk udało się osiągnąć także, dzięki zakupowi kopalni fosforytów w Senegalu, co w części zabezpieczyło firmę przed wahaniami cen tego surowca.