Polskie Stronnictwo Ludowe uzyskało 7-procentowe poparcie w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale zapowiada, że to nie niedzielne wybory były głównym celem partii.
Siedem procent poparcia i cztery miejsca w europarlamencie to wynik podobny do tego, jaki PSL osiągnęło w wyborach pięć i dziesięć lat temu.
Tomasz Kulinicz, który był "siódemką" Ludowców na zachodniopomorsko-lubuskiej liście, chociaż sam do Parlamentu Europejskiego się nie dostał, to z wyniku partii jest zadowolony. - Wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Praca u podstaw została wykonana na 101 procent - uważa.
Ryszard Mićko z PSL zapowiada, że wybory do europarlamentu to dopiero zapowiedź tych samorządowych. - To były dopiero przedbiegi. Prawdziwe wybory, do których się szykujemy, to wybory samorządowe.
Te odbędą się jesienią.
Tomasz Kulinicz, który był "siódemką" Ludowców na zachodniopomorsko-lubuskiej liście, chociaż sam do Parlamentu Europejskiego się nie dostał, to z wyniku partii jest zadowolony. - Wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Praca u podstaw została wykonana na 101 procent - uważa.
Ryszard Mićko z PSL zapowiada, że wybory do europarlamentu to dopiero zapowiedź tych samorządowych. - To były dopiero przedbiegi. Prawdziwe wybory, do których się szykujemy, to wybory samorządowe.
Te odbędą się jesienią.