Onkologiczna karta pacjenta, konsultacje z grupą specjalistów dla każdego chorego z wykrytym nowotworem oraz monitorowanie pacjentów po zakończonym leczeniu - to niektóre elementy tzw. pakietu onkologicznego, który planuje wprowadzić rząd. W piątek w Szczecinie rozmawiali o nich lekarze i wiceminister zdrowia.
- Sprzętu mamy wiele, ale problem może być z patomorfologami, którzy będą decydowali o późniejszym leczeniu pacjentów oraz o rodzajach terapii, jakie będzie można zastosować w danej chorobie nowotworowej - wyjaśniał Chrostowski.
W opinii wiceministra zdrowia, Piotra Warczyńskiego, po wdrożeniu zmian ten problem będzie rozwiązany.
- Wykorzystamy takie mechanizmy, które zachęcą niepracujących w zawodzie patomorfologów do powrotu. To będą oczywiście zachęty finansowe - tłumaczył Warczyński.
Wiceminister nie zdradził jednak, o jakie kwoty chodzi. Dodał jedynie, że za wszystko będzie płacić Narodowy Fundusz Zdrowia.
W ramach tzw. pakietu onkologicznego pacjent, u którego będzie podejrzenie nowotworu, dostanie skierowanie na badania. Jeśli potwierdzą chorobę, wtedy pacjent otrzyma kartę onkologiczną i trafi do onkologa. Jeżeli podejrzenia się nie potwierdzą, wróci do lekarza rodzinnego.
Pakiet onkologiczny ma wejść w życie w styczniu przyszłego roku.