Rozpoczęła się operacja przesunięcia willi Gruneberga w szczecińskich Zdrojach. Zabytek stojący na trasie Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju jest przesuwany kilkadziesiąt metrów dalej.
- Konstrukcja budynku jest wzmocniona specjalnym stelażem - mówi kierownik prac Zbigniew Szubski. - Budynek jest całkowicie usztywniony. Potencjalne zagrożenie było przy podnoszeniu budynku. Został jednak podniesiony bezpiecznie i precyzyjnie. Rano będzie nas czekało obrócenie tego budynku o około 10 stopni, gdyż nowa lokalizacja nie jest dokładnie równoległa w stosunku do poprzedniej.
Willa ustępuje miejsca budowanej linii Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju.
Operacji przygląda się grupa przechodniów. - To nie ma sensu. Tramwaj mógł jechać dalej i nie ma tu niczego do rozwalania. Bardzo dobrze, że przesuną willę i zrobią kanalizację. W końcu pojedziemy tramwajem. Tych ludzi skrzywdzono wysiedlając ich. To jest skandal - mówią szczecinianie.
Jak mówi prezes stowarzyszenia "Ocalmy Zabytek", które starało się nie dopuścić do przesunięcia willi, operacja jest niezgodna z prawem.
- Te wszystkie prace są nielegalne, będziemy w tej sprawie interweniować. Sytuacja jest dosyć komiczna, bo willa jedzie na moich oczach - mówi prezes stowarzyszenia Mariusz Łojko.
Przedstawiciele stowarzyszenia złożyli wnioski do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego o wstrzymanie robót. To z powodu decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego który orzekł, że wywłaszczenie mieszkańców willi było niezgodne z prawem. Inspektorat nie podjął jednak żadnej decyzji.
Miasto wywłaszczyło mieszkańców ponad stuletniego budynku w Zdrojach i zdecydowało o przeniesieniu willi w inne miejsce, ponieważ stoi ona na trasie szybkiego tramwaju. Budowa linii kosztuje 240 mln zł, a zakończy się w przyszłym roku. Połączy prawo- i lewobrzeże Szczecina.
Jak mówi prezes stowarzyszenia "Ocalmy Zabytek", które starało się nie dopuścić do przesunięcia willi, operacja jest niezgodna z prawem.
Dodaj komentarz 2 komentarze
szkoda 'że się nie rozsypała :-) ile dzieci można było by nakarmić 'ubrać itd .za takie WIELKIE pieniądze '
przez pół wieku ,popadało to to. w ruinę ,a teraz ... niektórzy. wywąchali pieniądze . i rozgłos .!
PANIE MARIUSZU ŁOJKO ! gdzie PAN był ? dziesięć czy nawet 5lat temu ? ta ruina nie była zabytkiem , dlaczego PAN nie mobilizował mieszkańców starej willi by dbali o dom jak należy . to była dewastacja ' teraz dopiero widzi PAN. swój własny interes :-) :-) jest PAN nawiedzony ! a tyle. ludzi chodzi głodnych ,? ile rodzin nie ma. dachu nad głową,! ile mieszkań można by. wybudować ? a nie. przestawiać willę RUINĘ :-) !
Komiczny to jest pan Łojko ale chyba raczej cyniczny. Mam nadzieję, że wykorzystując "ślizg" willi pan Łojko nie wśliźnie się w szeregi radnych tego miasta.