PO zdobędzie najwięcej mandatów w szczecińskiej radzie miasta, a wśród trzech najsilniejszych klubów znajdą się także: klub kandydatów z list ubiegającego się o reelekcję prezydenta miasta Piotra Krzystka oraz klub Prawa i Sprawiedliwości. Tak wynika z nieoficjalnych, cząstkowych danych, jakie zebrały sztaby wyborcze.
12-osobowy dotąd klub Platformy Obywatelskiej prawdopodobnie będzie mniejszy, ale wciąż największy w radzie. Taką nadzieję ma Łukasz Tyszler z PO. - Wstępne wyniki, które mamy, pokazują, że jest taka możliwość - przyznaje Tyszler.
Piotr Krzystek liczy na siedem, a może nawet dziewięć mandatów. - Moim zdaniem PO straci w tych wyborach. Nasz komitet zyska najwięcej i wydaje mi się, że trochę zyska Prawo i Sprawiedliwość - prognozuje Krzystek.
Nieoficjalnie politycy PiS mówią, że ich 7-osobowy dotychczas klub może powiększyć się o jednego albo dwóch radnych. Oficjalnie - Artur Szałabawka cieszy się z rosnącego poparcia. - Rośniemy w górę, a Platforma spada - komentuje Szałabawka.
Spada też poparcie dla SLD. - Sześcioosobowy dotąd klub może być mniejszy nawet o połowę - mówi szef Sojuszu w mieście Dawid Krystek. - Możemy liczyć na trzy, góra cztery mandaty.
To wszystko jeszcze przypuszczenia, ale całkowitą zagadką pozostają wyniki startujących z komitetu Małgorzaty Jacyny-Witt. Kandydatka na radną i jednocześnie na prezydenta Szczecina, która weszła do II tury, od rana nie odbiera od nas telefonów.
Rzecznik komitetu Jacyny-Witt - Przemysław Kazaniecki powiedział nam, że również nie ma kontaktu z kandydatką, a bez jej zgody nie chce występować w mediach.
Nawet częściowych wyników do rady miasta nie zna PSL.
Nie wiadomo, kiedy poznamy oficjalne wyniki. Miejska Komisja Wyborcza miała o godzinie 15 wznowić prace.