Taki plan ma Stargard Szczeciński. Władze szukają partnera zza Odry, dzięki któremu mogłyby dostać pieniądze od Unii Europejskiej.
Trybuny zniszczone, a scena pełna bohomazów - tak teraz wygląda stargardzki amfiteatr. - Najlepiej nie jest, graffiti, brud. Fajnie jakby odremontowali. - Miasto niby ładne, a tak to wstyd - komentują mieszkańcy.
Miasto chce to zmienić. - W tej chwili wymaga on gruntownej przebudowy - mówi prezydent Stargardu, Sławomir Pajor.
Pieniędzy w budżecie jednak nie ma. Ratunkiem ma być europejski fundusz pomocy interregionalnej. Unia Europejska płaci teoretycznie za jeden projekt, w ramach którego korzystają dwa obiekty w dwóch różnych krajach.
- To musi być jakieś niemieckie miasto, które by miało obiekt o podobnym charakterze do budowy lub rozbudowy - tłumaczy prezydent Stargardu.
Stargard Szczeciński już wcześniej korzystał z tego typu funduszy, współpracował m.in. ze Stralsundem i Neubrandenburgiem.
Szacowany koszt remontu amfiteatru to kilkanaście milionów złotych. Obiekt w Parku Chrobrego powstał pod koniec lat siedemdziesiątych. Mimo, że jest w opłakanym stanie, wciąż odbywają się na nic koncerty.
Miasto chce to zmienić. - W tej chwili wymaga on gruntownej przebudowy - mówi prezydent Stargardu, Sławomir Pajor.
Pieniędzy w budżecie jednak nie ma. Ratunkiem ma być europejski fundusz pomocy interregionalnej. Unia Europejska płaci teoretycznie za jeden projekt, w ramach którego korzystają dwa obiekty w dwóch różnych krajach.
- To musi być jakieś niemieckie miasto, które by miało obiekt o podobnym charakterze do budowy lub rozbudowy - tłumaczy prezydent Stargardu.
Stargard Szczeciński już wcześniej korzystał z tego typu funduszy, współpracował m.in. ze Stralsundem i Neubrandenburgiem.
Szacowany koszt remontu amfiteatru to kilkanaście milionów złotych. Obiekt w Parku Chrobrego powstał pod koniec lat siedemdziesiątych. Mimo, że jest w opłakanym stanie, wciąż odbywają się na nic koncerty.