Prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko Marcinowi D. i pięciu innym osobom, które handlowały narkotykami i substancjami psychotropowymi. Po zażyciu tabletek o nazwie "Superman", które rozprowadzali dilerzy, zmarły trzy osoby.
Po zażyciu "Supermana", czyli tabletki zawierającej metaamfetaminę, zmarł 23-latek ze Świdwina oraz 24- i 28-latek z Drawska Pomorskiego. Wszyscy mieli te same objawy po zażyciu: gorączkę i paraliż ciała.
Funkcjonariusze zatrzymali dilerów, którzy rozprowadzali środek odurzający. Szefem szajki jest 32-latek ze Świdwina. Mężczyzna miał w domu 970 tabletek "Superman", ponad siedem kilogramów amfetaminy i dwa kilogramy marihuany.
- Głównym dilerem był 32-latek ze Świdwina - mówi Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.
Wszyscy usłyszeli zarzuty handlu narkotykami i nieumyślnego spowodowania śmierci trzech osób. Zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia.
Funkcjonariusze zatrzymali dilerów, którzy rozprowadzali środek odurzający. Szefem szajki jest 32-latek ze Świdwina. Mężczyzna miał w domu 970 tabletek "Superman", ponad siedem kilogramów amfetaminy i dwa kilogramy marihuany.
- Głównym dilerem był 32-latek ze Świdwina - mówi Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.
Wszyscy usłyszeli zarzuty handlu narkotykami i nieumyślnego spowodowania śmierci trzech osób. Zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia.


Radio Szczecin