Marszałek województwa zachodniopomorskiego jest pewien koalicji w sejmiku. Olgierd Geblewicz w "Rozmowie pod krawatem" komentował niedawne porozumienie z dwoma byłymi radnymi SLD i przekonywał, że większość PO-PSL będzie dalej rządzić regionem.
Wcześniej, także w "Rozmowach pod krawatem", radny PiS Paweł Mucha mówił, że będzie dążył do odwołania marszałka, że "przychodzą do niego niezadowoleni działacze PO i PSL".
Geblewicz w piątek zapewniał, że dokoptowanie do koalicji dwóch radnych niezrzeszonych nie jest reakcją na te zapowiedzi. Artur Nycz i Adam Ostaszewski wylecieli z SLD, bo poparli Grzegorza Napieralskiego, tłumaczył Geblewicz.
- Ich poparcie bardziej wiązałbym z faktem, że naszym kandydatem był Grzegorz Napieralski. To na pewno zbliżyło tych radnych do nas. To nie ma nic wspólnego z tymi zapowiedziami PiS. Rozmawiam na bieżąco ze wszystkimi radnymi Platformy Obywatelskiej - mówi Geblewicz. - Czyli było jakieś dochodzenie w klubie po tych słowach - dopytywała prowadząca audycję. - Nie było żadnego dochodzenia. Spotykamy się na klubach, komisjach i mam pełne zaufanie do swoich koleżanek i kolegów - wyjaśnia marszałek.
Szef szczecińskiej PO pytany, czy do zmiany sojuszy w sejmiku nie zmusi radnych perspektywa zwolnień z pracy, na przykład w rządowych agencjach - odpowiadał, że mają "polityczną ochronę" - bo zgodę na zwolnienie takiego radnego z pracy musi wyrazić sejmik. - Będziemy się temu bacznie przyglądać - zapowiedział Geblewicz.
Posłuchaj i zobacz wszystkie "Rozmowy pod krawatem".
Geblewicz w piątek zapewniał, że dokoptowanie do koalicji dwóch radnych niezrzeszonych nie jest reakcją na te zapowiedzi. Artur Nycz i Adam Ostaszewski wylecieli z SLD, bo poparli Grzegorza Napieralskiego, tłumaczył Geblewicz.
- Ich poparcie bardziej wiązałbym z faktem, że naszym kandydatem był Grzegorz Napieralski. To na pewno zbliżyło tych radnych do nas. To nie ma nic wspólnego z tymi zapowiedziami PiS. Rozmawiam na bieżąco ze wszystkimi radnymi Platformy Obywatelskiej - mówi Geblewicz. - Czyli było jakieś dochodzenie w klubie po tych słowach - dopytywała prowadząca audycję. - Nie było żadnego dochodzenia. Spotykamy się na klubach, komisjach i mam pełne zaufanie do swoich koleżanek i kolegów - wyjaśnia marszałek.
Szef szczecińskiej PO pytany, czy do zmiany sojuszy w sejmiku nie zmusi radnych perspektywa zwolnień z pracy, na przykład w rządowych agencjach - odpowiadał, że mają "polityczną ochronę" - bo zgodę na zwolnienie takiego radnego z pracy musi wyrazić sejmik. - Będziemy się temu bacznie przyglądać - zapowiedział Geblewicz.
Posłuchaj i zobacz wszystkie "Rozmowy pod krawatem".