Czterdzieści lat temu w Krakowie powstał pierwszy Studencki Komitet Solidarności. Był on odpowiedzią środowiska akademickiego na bestialskie morderstwo Stanisława Pyjasa studenta Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- Wstrząsające zdarzenie. Studenci wstrząśnięci tą zbrodnią zorganizowali potężny marsz żałobny, a było to podczas Juwenaliów. Grupa ludzi związanych już wtedy z działalnością opozycyjną powołała zaraz po tym marszu Studencki Komitet Solidarności, jako pierwszy w Krakowie - wspomina Adamkiewicz.
SKS-y powstały w najsilniejszych ośrodkach akademickich w Polsce. Studenci zaangażowani w ich działalność spotkali się z ogromnymi represjami ze strony komunistycznych władz. Byli aresztowani, bici, wyrzucani z uczelni.
- Stanisław Pyjas nie był osobą przypadkową. On był współpracownikiem Komitetu Obrony Robotników i właśnie za działalność opozycyjną został przez Służbę Bezpieczeństwa zamordowany. Było to jakby przeniesienie tego ruchu z jednej strony, sprzeciwu wobec komuny, a drugiej próba budowy tego wolnego społeczeństwa w środowisku akademickim - mówił Marek Adamkiewicz.
SKS-y przetrwały do 1980 roku, czyli do powstania związku zawodowego NSZZ „Solidarność”. Na ich kanwie powstało Niezależne Zrzeszenie Studentów.
Śmierć Stanisława Pyjasa do dziś nie została wyjaśniona. Żaden z funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa nie odpowiedział za nią przed sądem.