- Projekt jest w miarę koordynowany, ale mówiąc językiem młodzieżowym, trochę nam się wysypał - tak o przeniesieniu Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego przy Mazowieckiej w Szczecinie i budowie nowej siedziby urzędu marszałkowskiego mówi marszałek województwa Olgierd Geblewicz. W wywiadzie dla "Głosu Szczecińskiego" przyznaje, że ciągnąca się od lat realizacja projektu, znów zostanie przesunięta w czasie.
Radny sejmiku Paweł Mucha przypomina, że dyskusja na temat budowy nowej siedziby urzędu marszałkowskiego trwa już od 2006 roku. Jego zdaniem, jest to jeden z kilku problemów nierozwiązanych przez marszałka Geblewicza, obok rozliczenia tzw. "afery melioracyjnej" i katastrofy na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie.
- Widać, że jest to kolejne zadanie, które przerosło marszałka województwa i zarząd województwa zachodniopomorskiego. I podatnicy przez kolejne lata będą ponosić ogromne koszty związane z funkcjonowaniem urzędu w wielu siedzibach i koszty najmu powierzchni - komentuje Mucha.
Koszty związane z wynajmem lokali dla urzędu marszałkowskie to kilka milionów złotych rocznie.