Kandydat do fotela prezydenckiego bez szansy na drugą turę - Bartłomiej Sochański z Prawa i Sprawiedliwości niewiele ponad 21 procent poparcia, ale za to prawie 25 procent głosów na PiS w wyborach do Rady Miasta i mniej więcej tyle samo do zachodniopomorskiego sejmiku - tak wynika z sondażu exit poll autorstwa Pracowni Analiz Obywatelskich.
Sochański przyznał, że miał nadzieję, że wynik będzie nieco lepszy. - Osobiście liczyłem na więcej, dlatego że uważam, że ostatnie cztery lata to nie było pasmo sukcesów Platformy Obywatelskiej ani osobiście posła Nitrasa, natomiast cóż mogę zrobić, jeżeli moja społeczność tak chce głosować, to wypada tylko powiedzieć, że będę szanował taki wybór i będę budował zgodę i kompromis między tymi, którzy zostali wybrani - podkreślił Sochański.
Szef sztabu wyborczego PiS Artur Szałabawka ocenia, że o ile na Sławomira Nitrasa zagłosowali wszyscy wyborcy "antysystemowi" - przeciwko PiS i Piotrowi Krzystkowi - tak kandydat Prawa i Sprawiedliwości był często odbierany przez pryzmat współpracy PiS i Krzystka w szczecińskiej Radzie Miasta.
- Bardzo dużo elektoratu Prawa i Sprawiedliwości uważało i obecnego prezydenta Krzystka za sprzyjającemu Prawu i Sprawiedliwości i Bartłomiej Sochański, który był kandydatem Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Szałabawka. - Ja tłumaczę to w ten sposób, że nasze społeczeństwo Szczecina nie mogło zrozumieć w dużej mierze, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość wystawia dwóch kandydatów. Bo ja nawet takie głosy miałem od mieszkańców w czasie prowadzenia kampanii wyborczej.
Druga tura wyborów prezydenckich w miastach odbędzie się 4 listopada.
- Myślę, że to są wyniki sondaży, które trzeba traktować z ostrożnością - powiedział w Wieczorze Wyborczym Radia Szczecin Bartłomiej Sochański.