Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Byli stoczniowcy, przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej i mieszkańcy Szczecina złożyli kwiaty przez Krzyżem Grudnia'70 i na grobach ofiar. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Byli stoczniowcy, przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej i mieszkańcy Szczecina złożyli kwiaty przez Krzyżem Grudnia'70 i na grobach ofiar. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Byli stoczniowcy, przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej i mieszkańcy Szczecina złożyli kwiaty przez Krzyżem Grudnia'70 i na grobach ofiar.
W ten sposób uczcili, przypadającą 17 grudnia, 48. rocznicę starć robotników z Milicją Obywatelską w Szczecinie.

Każda z ofiar to odrębna dramatyczna historia - mówił podczas uroczystości Krzysztof Męciński z IPN-u. - Na kanwie niektórych powstały filmy fabularne np. historia Stefana Stawickiego - 16-letniego ucznia Zasadniczej Szkoły Budowy Okrętów, który zginął przypadkowo w drodze do szkoły. Na jego grobie również złożymy kwiaty i zapalimy znicz.

Waldemar Brygman, uczestnik tamtych wydarzeń choć sam ledwo przeżył, bohaterem się nie czuje. - Byłem młodym człowiekiem, wszystko mnie ciekawiło. Nie zdawałem sobie sprawy, nie bałem się. Ledwo przeżyłem, byłem jednym z najciężej rannych. Bohaterami to my może nie jesteśmy, bo bohaterowie to nie żyją i są wypisani na tablicy - uważa Brygman.

17 grudnia 1970 roku w wyniku starć robotników z wojskiem i Milicją Obywatelską w Szczecinie zginęło 16 osób, a około 100 zostało rannych. Robotnicy wyszli na ulice protestując przeciwko podwyżkom cen.
Każda z ofiar to odrębna dramatyczna historia - mówił podczas uroczystości Krzysztof Męciński z IPN-u.
Waldemar Brygman, uczestnik tamtych wydarzeń choć sam ledwo przeżył, bohaterem się nie czuje.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty