Już ponad 60 zarzutów usłyszał szczeciński przedsiębiorca Dariusz R. Mężczyzna trafił do aresztu, będzie w nim co najmniej do lutego.
O jego działalności mówiliśmy na antenie od 2016 roku. Dariusz R. pobierał zaliczki w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych na adaptacje strychów w szczecińskich kamienicach. Z umów jednak się nie wywiązywał. Miał w ten sposób oszukać kilkadziesiąt osób.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratora o tymczasowy areszt, jak poinformowała, w czwartek w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji", rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska.
- Sąd wskazał na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego wszystkich zarzucanych mu aktualnie przestępstw. Ilość tych czynów i wysoka wartość mienia, to są między innymi te przesłanki, którymi kierował się prokurator, kierując do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania - powiedziała Biranowska-Sochalska.
Poszkodowani mają małe szanse na odzyskanie pieniędzy - Dariusz R. nie był właścicielem strychów - miał jedynie umowy na adaptacje, podpisane ze wspólnotami. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratora o tymczasowy areszt, jak poinformowała, w czwartek w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji", rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska.
- Sąd wskazał na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego wszystkich zarzucanych mu aktualnie przestępstw. Ilość tych czynów i wysoka wartość mienia, to są między innymi te przesłanki, którymi kierował się prokurator, kierując do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania - powiedziała Biranowska-Sochalska.
Poszkodowani mają małe szanse na odzyskanie pieniędzy - Dariusz R. nie był właścicielem strychów - miał jedynie umowy na adaptacje, podpisane ze wspólnotami. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.