Sensacji nie było. Piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni nie zatrzymali lidera rozgrywek o mistrzostwo Polski. Szczecinianie przegrali we własnej hali z Vive Kielce 23:40.
Dla obrońcy mistrzowskiego tytułu to 18. zwycięstwo w 18. meczu Superligi w tym sezonie. Jak mówi rozgrywający portowej drużyny Mateusz Zaremba, środowe spotkanie rozstrzygnęło się już w pierwszej połowie przegranej przez gospodarzy 8:23.
- Przegraliśmy to w pierwszych 15 minutach. Brak walki w obronie. Dziwnie atakowaliśmy z przodu, te piłki niepewne dochodziły do nas. Sami wyrzucaliśmy je w aut albo podawaliśmy piłkę bramkarzowi Vive. Wiadomo było, że od razu to wykorzystają, skrzydła do kontry szybko biegają. Cały mecz kontrolowali, mieli już pełny spokój. Chcieliśmy jeszcze jakoś ten wynik uratować, żeby jak najlepiej wyglądać, ale niestety to nie wyszło - mówi Zaremba.
Drużyna trenera Piotra Frelka po tej porażce nadal zajmuje 12. miejsce w tabeli. W kolejnym meczu Superligi szczypiorniści Sandry SPA Pogoni 24 lutego w Szczecinie zmierzą się z Zagłębiem Lubin.
Sandra Spa Pogoń Szczecin - PGE VIVE Kielce 23:40 (8:23)
Sandra Spa Pogoń: Tetrycz, Zapora - Wąsowski 2, Horiha 7, Bosy 3, Jońca, Jedziniak, Krysiak, Matuszak, Rybski 4 (2/2), Miłek 1, Zaremba 3, Fedeńczak 3.
Karne: 2/2; Kary: 14 min. (Wąsowski, Zaremba - 4 min., Horiha, Miłek, Fedeńczak - 2 min.).
PGE VIVE: Ivić, Cupara - Bis 2, Aguinagalde 4 (1/1), Jachlewski 1, Janc 7 (1/2), Lijewski 5, Jurkiewicz 2, Kulesz 3, Moryto 5 (0/1), Mamić, Fernandez Perez 7, Karalek 4.
Karne: 2/4; Kary: 12 min. (Bis, Karalek - 4 min., Jurkiewicz, Mamić - 2 min.).
- Przegraliśmy to w pierwszych 15 minutach. Brak walki w obronie. Dziwnie atakowaliśmy z przodu, te piłki niepewne dochodziły do nas. Sami wyrzucaliśmy je w aut albo podawaliśmy piłkę bramkarzowi Vive. Wiadomo było, że od razu to wykorzystają, skrzydła do kontry szybko biegają. Cały mecz kontrolowali, mieli już pełny spokój. Chcieliśmy jeszcze jakoś ten wynik uratować, żeby jak najlepiej wyglądać, ale niestety to nie wyszło - mówi Zaremba.
Drużyna trenera Piotra Frelka po tej porażce nadal zajmuje 12. miejsce w tabeli. W kolejnym meczu Superligi szczypiorniści Sandry SPA Pogoni 24 lutego w Szczecinie zmierzą się z Zagłębiem Lubin.
Sandra Spa Pogoń Szczecin - PGE VIVE Kielce 23:40 (8:23)
Sandra Spa Pogoń: Tetrycz, Zapora - Wąsowski 2, Horiha 7, Bosy 3, Jońca, Jedziniak, Krysiak, Matuszak, Rybski 4 (2/2), Miłek 1, Zaremba 3, Fedeńczak 3.
Karne: 2/2; Kary: 14 min. (Wąsowski, Zaremba - 4 min., Horiha, Miłek, Fedeńczak - 2 min.).
PGE VIVE: Ivić, Cupara - Bis 2, Aguinagalde 4 (1/1), Jachlewski 1, Janc 7 (1/2), Lijewski 5, Jurkiewicz 2, Kulesz 3, Moryto 5 (0/1), Mamić, Fernandez Perez 7, Karalek 4.
Karne: 2/4; Kary: 12 min. (Bis, Karalek - 4 min., Jurkiewicz, Mamić - 2 min.).