Jest już po ekstradycji z Holandii do Szczecina, teraz czekają go badania psychiatryczne - takie są najnowsze informacje w sprawie mężczyzny, który w sierpniu ubiegłego roku miał zamordować dwudziestokilkuletnią dziewczynę z Myśliborza.
Do zbrodni doszło w Niemczech - tam podejrzany i jego dziewczyna wyjechali, aby pracować. Skończyło się jednak śmiercią kobiety i ucieczką podejrzanego do Holandii, gdzie mężczyznę zatrzymały służby. Teraz, już po wydaniu go przez sąd w Amsterdamie śledczym ze Szczecina, zbadają go psychiatrzy.
- Prokurator będzie oczekiwał na ostateczną opinię sądowo-psychiatryczną dotyczącą poczytalności podejrzanego w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów. Od wniosków płynących z tej opinii mogą być uzależnione dalsze czynności procesowe z udziałem samego podejrzanego - mówi Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Prokuratura nie informuje czy mężczyzna przyznał się do winy i jakie zeznania złożył.
Jeśli psychiatrzy uznają, że popełniając morderstwo był poczytalny - grozi mu dożywocie.
- Prokurator będzie oczekiwał na ostateczną opinię sądowo-psychiatryczną dotyczącą poczytalności podejrzanego w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów. Od wniosków płynących z tej opinii mogą być uzależnione dalsze czynności procesowe z udziałem samego podejrzanego - mówi Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Prokuratura nie informuje czy mężczyzna przyznał się do winy i jakie zeznania złożył.
Jeśli psychiatrzy uznają, że popełniając morderstwo był poczytalny - grozi mu dożywocie.