Dwuosobowe sale z łazienkami, gabinet terapii zajęciowej i nowoczesne sale rehabilitacyjne - tak wygląda odnowiony Oddział Geriatrii i Przewlekle Chorych w szpitalu wojewódzkim w Szczecinie. Został oficjalnie otwarty w czwartek.
By móc przyjąć więcej pacjentów oddział został przeniesiony do budynku A; wcześniej była tam m.in. kardiologia. Dla chorych przygotowano 26 łóżek, a także wspólną jadalnię po to, by pacjenci integrowali się przy posiłku. Po remoncie będzie łatwiej nie tylko pacjentom, ale i personelowi.
- Łóżka są podnoszone elektrycznie, w każdej sali jest łazienka, toaleta, gdzie można wjechać szerokim wózkiem, wąskim łóżkiem, po prostu nie da się opisać - mówi Małgorzata Majchrzak, pielęgniarka oddziałowa.
Irena Kietlińska, która jest już po raz 10 pacjentką oddziału geriatrycznego przyznaje, że przed remontem warunki nie były najlepsze.
- Było niewygodnie, bardzo ciasno, chorzy mieli mniejszy komfort. A tutaj ma być wręcz luksus - przyznała p. Irena.
Jak dodaje ordynator oddziału, dr Urszula Majewska - seniorów przybywa, a ich leczenie to skomplikowana sprawa.
- Diagnozujemy, leczymy, rehabilitujemy i staramy się ograniczyć leki jakby na przekór innym specjalistom, ale to wychodzi na dobre naszym pacjentom - podkreśliła dr Majewska.
Remont kosztował ponad 7 mln zł, z czego prawie 6 mln pochodzi z funduszy unijnych i budżetu państwa. Ponad 300 tys. zł dołożył też wojewoda zachodniopomorski.
- Łóżka są podnoszone elektrycznie, w każdej sali jest łazienka, toaleta, gdzie można wjechać szerokim wózkiem, wąskim łóżkiem, po prostu nie da się opisać - mówi Małgorzata Majchrzak, pielęgniarka oddziałowa.
Irena Kietlińska, która jest już po raz 10 pacjentką oddziału geriatrycznego przyznaje, że przed remontem warunki nie były najlepsze.
- Było niewygodnie, bardzo ciasno, chorzy mieli mniejszy komfort. A tutaj ma być wręcz luksus - przyznała p. Irena.
Jak dodaje ordynator oddziału, dr Urszula Majewska - seniorów przybywa, a ich leczenie to skomplikowana sprawa.
- Diagnozujemy, leczymy, rehabilitujemy i staramy się ograniczyć leki jakby na przekór innym specjalistom, ale to wychodzi na dobre naszym pacjentom - podkreśliła dr Majewska.
Remont kosztował ponad 7 mln zł, z czego prawie 6 mln pochodzi z funduszy unijnych i budżetu państwa. Ponad 300 tys. zł dołożył też wojewoda zachodniopomorski.