Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Okręt Lützow w 1936 roku. Fot. Imperial War Museum
Okręt Lützow w 1936 roku. Fot. Imperial War Museum
Nawet 6-tonowe elementy z ciężkiego krążownika Lutzow, który został zatopiony w 1945 roku są usuwane z Kanału Piastowskiego w Świnoujściu. Tak wyglądają przygotowania do wydobycia największej konwencjonalnej bomby lotniczej Tallboy.
Jej neutralizacja planowana jest na wrzesień. Do tego czasu musi zostać oczyszczony akwen wokół bomby.

- Znajdujemy elementy wyposażenia pokładu. Niestety, jest też drobnych elementów związanych z niewybuchami. Firma z Trójmiasta wygrała przetarg na oczyszczenie tzw. strefy 200 wokół Tallboy'a. Jak przedstawimy stronie wojskowej certyfikat czystości wokół Tallboy'a, wtedy rozpoczną się właściwe prace ze strony wojska - zapowiedział Paweł Szumny, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Szczecinie.

Ciężki krążownik Lutzow miał 186 metrów długości. Został zatopiony w Kanale Piastowskim 16 kwietnia 1945 roku podczas nalotu brytyjskich bombowców Avro Lancaster.

- Z powodu zrzuconych bomb Lutzow osiadł na mieliźnie. Wojsko Trzeciej Rzeszy do samego końca wykorzystywało go jako jednostkę aktywną, mimo, że stał na mieliźnie, był uszkodzony i miał wyposażenie w postaci armat na pokładzie i dopóki nie dostał finalnego uderzenia był wykorzystany jako wsparcie artyleryjskie stojące w wodzie - dodał Paweł Szumny.

Największa kolekcja części z Lutzowa znajduje się w Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. Tam też jest łuska z pocisku artylerii głównej krążownika.
Jak przedstawimy stronie wojskowej certyfikat czystości wokół Tallboy'a, wtedy rozpoczną się właściwe prace ze strony wojska - zapowiedział Paweł Szumny, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Szczecinie.
- Z powodu zrzuconych bomb Lutzow osiadł na mieliźnie. Wojsko Trzeciej Rzeszy do samego końca wykorzystywało go jako jednostkę aktywną, mimo, że stał na mieliźnie, był uszkodzony i miał wyposażenie w postaci armat na pokładzie i dopóki nie dostał finalnego uderzenia był wykorzystany jako wsparcie artyleryjskie stojące w wodzie - dodał Paweł Szumny.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty