Według jej zeznań, akty przemocy trwały przez 3 lata. Jej syn z upływem czasu stawał się coraz bardziej wulgarny i agresywny. Coraz częściej terroryzował swoją matkę i dodatkowo niszczył domowe sprzęty.

Kilkakrotnie w mieszkaniu interweniowali policjanci uspokajając zapędy nieletniego wtedy jeszcze chłopca. Dopiero szarpanie, bicie i groźby pozbawienia życia już dorosłego syna zmusiły kobietę do reakcji i powiadomienia Policji.

19-latek został zatrzymany przez policjantów w mieszkaniu, bezpośrednio po zgłoszonej interwencji. W policyjnym areszcie usłyszy zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania się nad matką. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.