Z końcem roku Trzcińskie Centrum Kultury miało zniknąć z mapy regionu, bo tak zdecydowali tutejsi radni. Dziś już wiadomo, że placówka nie zostanie zlikwidowana.
Uchwałę zamiarową o likwidacji TCK radni podjęli wiosną. Główny powód to ekonomia i straty w budżecie spowodowane pandemią. Jeszcze jesienią miasto próbowało znaleźć sponsora na prowadzenie centrum - bezskutecznie.
- Mimo to placówka zostanie - zapewnia Bartłomiej Wróbel, burmistrz Trzcińska Zdroju. - Podjęliśmy kroki w celu połączenia Biblioteki Miejskiej z Trzcińskim Centrum Kultury. Spróbujemy reanimować centrum kultury. Uważamy, że przyjdzie nowy dyrektor, który poradzi sobie z tym i będzie coś więcej dla naszych mieszkańców.
Pojawia się pytanie, czy uchwała o zamiarze likwidacji była w ogóle potrzebna. - Uważam, że była potrzebna, bo niektóre takie rzeczy motywują innych ludzi do pracy. Czasami takie kroki też trzeba podejmować. To nie są łatwe decyzje. Uważam, że to była dobra decyzja i w dobrym czasie - powiedział burmistrz Trzcińska Zdroju.
Obecnie budynek, w którym mieszczą się TCK oraz biblioteka, przechodzi niezbędne remonty.
- Mimo to placówka zostanie - zapewnia Bartłomiej Wróbel, burmistrz Trzcińska Zdroju. - Podjęliśmy kroki w celu połączenia Biblioteki Miejskiej z Trzcińskim Centrum Kultury. Spróbujemy reanimować centrum kultury. Uważamy, że przyjdzie nowy dyrektor, który poradzi sobie z tym i będzie coś więcej dla naszych mieszkańców.
Pojawia się pytanie, czy uchwała o zamiarze likwidacji była w ogóle potrzebna. - Uważam, że była potrzebna, bo niektóre takie rzeczy motywują innych ludzi do pracy. Czasami takie kroki też trzeba podejmować. To nie są łatwe decyzje. Uważam, że to była dobra decyzja i w dobrym czasie - powiedział burmistrz Trzcińska Zdroju.
Obecnie budynek, w którym mieszczą się TCK oraz biblioteka, przechodzi niezbędne remonty.