Goleniów stanął przed wizją śmieciowego potopu - przyznaje to sam zastępca burmistrza Roberta Krupowicza Tomasz Banach, w opublikowanym filmie w internecie.
We wtorek zakończyła się bowiem umowa z Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej na wywóz odpadów z miasta. Tym samym śmieciarki nie powinny w środę jeździć po ulicach Goleniowa. Władze miasta winą za to chcą obarczyć radnych. Radni bowiem nie zgodzili się na podwyżki proponowane przez burmistrza, czyli z 12 do 21 złotych od mieszkańca. Większość radnych się jednak nie zgodziła na te kwotę uważając, że nie jest ona rzetelnie wyliczona. Poza tym radni zaznaczali, że propozycja burmistrza nie jest kompleksowa - nie zakłada ulg np. dla dużych rodzin. Według burmistrza i jego podwładnych, gmina nie może dopłacać za wywóz odpadów z miejskiej kasy i właśnie taka podwyżka jest konieczna.
Nasz reporter jest od rana w Goleniowie i jak relacjonuje, do pracy wyjechały zespoły PGK, które obsługują ościenne miejscowości. W samym mieście odpady nie są odbierane - tak powiedział nam jeden z pracowników spółki.