Czekaliśmy na to bardzo długo, to wyjątkowa postać - tak o kardynale Wyszyńskim mówili wierni, którzy przyszli do szczecińskiej katedry.
W południe rozpoczęła się tam transmisja mszy beatyfikacyjnej kardynała Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej. Uroczystości odbywają się w Warszawie, ale mieszkańcy Szczecina spotkali się w katedrze, by wspólnie się modlić.
- Piękny dzień. - To nasz autorytet, kardynał Wyszyński. Z całego serca go kochamy i dziękujemy, że był z nami. Dużo cierpiał w naszych czasach, siedział w więzieniu. - Szczególna postać, bardzo dla Polski zbawienna, ciekawa osobowość. Jan Paweł II, to jego nauki poszły, dlatego mieliśmy papieża. - Wszyscy na to bardzo długo czekaliśmy. Jako dzieci wzrastaliśmy w jego charyzmacie, jego działach. Był u nas w katedrze, prowadził nas. Teraz jako dorośli musimy to przekazać naszym dzieciom. Przyszłam aby wspólnie świętować, nie tylko w domu siedzieć przed telewizorem, tylko po prostu się modlić. On o nią prosił i to chcemy zrobić - mówili zgromadzeni.
Pierwotnie beatyfikacja miała odbyć się 7 czerwca ubiegłego roku, ale z powodu pandemii uroczystość przełożono.
- Piękny dzień. - To nasz autorytet, kardynał Wyszyński. Z całego serca go kochamy i dziękujemy, że był z nami. Dużo cierpiał w naszych czasach, siedział w więzieniu. - Szczególna postać, bardzo dla Polski zbawienna, ciekawa osobowość. Jan Paweł II, to jego nauki poszły, dlatego mieliśmy papieża. - Wszyscy na to bardzo długo czekaliśmy. Jako dzieci wzrastaliśmy w jego charyzmacie, jego działach. Był u nas w katedrze, prowadził nas. Teraz jako dorośli musimy to przekazać naszym dzieciom. Przyszłam aby wspólnie świętować, nie tylko w domu siedzieć przed telewizorem, tylko po prostu się modlić. On o nią prosił i to chcemy zrobić - mówili zgromadzeni.
Pierwotnie beatyfikacja miała odbyć się 7 czerwca ubiegłego roku, ale z powodu pandemii uroczystość przełożono.