Czy marszałek Olgierd Geblewicz wykorzystywał służbowy samochód do prywatnych celów? To sprawdza prokuratura. Pytają też opozycyjni radni Prawa i Sprawiedliwości w województwie. Marszałek zabiera głos i uderza w prokuraturę oraz PiS.
O odpowiedzi urzędników na zadane przez radnych pytania, a właściwie ich braku poinformowała w poniedziałek wojewódzka radna PiS Małgorzata Jacyna-Witt.
- Czy pan marszałek wykorzystywał samochód zgodnie z prawem? Czy wyremontował ten samochód, a następnie zapłacił z własnych pieniędzy, czy zapłaciła ubezpieczalnia? A Zarząd Województwa odpowiada mi na to, że interpelacje dotyczą spraw o istotnym znaczeniu dla województwa. Na szczęście, Prokuratura Okręgowa przyjęła, że są to sprawy istotne dla województwa i zajęła się tym tematem w sposób bardzo poważny i bardzo solidny - podkreśla Jacyna-Witt.
Jeśli marszałek Olgierd Geblewicz nie ma nic do ukrycia, niech odpowie - dodaje Rafał Niburski, radny sejmiku z PiS. - Żądamy od marszałka upublicznienia umowy na korzystanie z samochodu do celów prywatnych, a także jasnego określenia się czy tego dnia podróż pana marszałka miała charakter prywatny, czy publiczny.
Marszałek zabiera głos i uderza w prokuraturę oraz PiS. To reakcja Olgierda Geblewicza po dzisiejszej konferencji zachodniopomorskich radnych Prawa i Sprawiedliwości.
"Rzekome użycie przeze mnie samochodu służbowego do celów prywatnych jest zwykłą insynuacją, nie tylko niepopartą żadnymi dowodami ale wręcz wbrew zgromadzonym dowodom." - czytamy w oświadczeniu marszałka. W innej części oświadczenia Olgierd Geblewicz zaznacza, że od 7 lat Samorząd Województwa funkcjonuje pod presją nagonki urządzonej przez prokuraturę opanowaną przez PiS.
Marszałek uważa, że celem jest dyskredytacja nie tylko jego, ale też całej Platformy Obywatelskiej.
Oświadczenie marszałka dotarło do redakcji w poniedziałek przed 17. Wcześniej Zarząd Województwa, na pytania zadane przez radnych PiS o służbowy samochód, nie odpowiedział.
O odpowiedzi urzędników na zadane przez radnych pytania, a właściwie ich braku poinformowała w poniedziałek wojewódzka radna PiS Małgorzata Jacyna-Witt.
Jeśli marszałek Olgierd Geblewicz nie ma nic do ukrycia, niech odpowie - dodaje Rafał Niburski, radny sejmiku z PiS.