Raport naukowców Instytutu Biologii Uniwersytetu Szczecińskiego opisujący stan jakości wód Dolnej Odry dwa lata po katastrofie ekologicznej, zdominował piątą edycję Zachodniopomorskiej Konferencji Rybackiej zorganizowanej przez Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach.
Jej uczestnicy: rybacy, wędkarze i właściciele gospodarstw agroturystycznych poszukiwali odpowiedzi na pytanie, jak długo potrwa odbudowa naturalnych zasobów rzeki.
Adam Tański, prodziekan Wydziału Nauki o Żywności i Rybactwa Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego przyznawał, że zawarte w raporcie wnioski są mało optymistyczne. - Nadal Odrą płyną solanki, ale ryby znajdują miejsca do żerowania. To nie znaczy, że ten ekosystem dobrze funkcjonuje. W większości wyginęły bezkręgowce, przede wszystkim organizmy filtrujące - powiedział Tański.
Z kolei Rafał Pender, dyrektor Biura Okręgowego PZW w Szczecinie przekonywał, że w utrzymaniu zasobów ryb pomocna okaże się wylęgarnia przebudowana staraniem wędkarzy. - Koszt przekroczył 8 milionów złotych. To jest w Goleniowie na ulicy Spacerowej, blisko Iny, przy rzece Wiśniówka. Produkuje już teraz 19 gatunków ryb na potrzeby wszystkich wód, czyli i na jeziora, rzeki - dodał Pender.
Jak wskazywano, do nurtu Dolnej Odry trafia również narybek z Goleniowa, wspomagając proces odbudowy ekosystemu.
Adam Tański, prodziekan Wydziału Nauki o Żywności i Rybactwa Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego przyznawał, że zawarte w raporcie wnioski są mało optymistyczne. - Nadal Odrą płyną solanki, ale ryby znajdują miejsca do żerowania. To nie znaczy, że ten ekosystem dobrze funkcjonuje. W większości wyginęły bezkręgowce, przede wszystkim organizmy filtrujące - powiedział Tański.
Z kolei Rafał Pender, dyrektor Biura Okręgowego PZW w Szczecinie przekonywał, że w utrzymaniu zasobów ryb pomocna okaże się wylęgarnia przebudowana staraniem wędkarzy. - Koszt przekroczył 8 milionów złotych. To jest w Goleniowie na ulicy Spacerowej, blisko Iny, przy rzece Wiśniówka. Produkuje już teraz 19 gatunków ryb na potrzeby wszystkich wód, czyli i na jeziora, rzeki - dodał Pender.
Jak wskazywano, do nurtu Dolnej Odry trafia również narybek z Goleniowa, wspomagając proces odbudowy ekosystemu.