Choć pogoda zachęca do wyjścia, to w niedzielę warto skrócić spacery, a najlepiej z nich zrezygnować.
Godz. 16.30
Poprawia się jakość powietrza w centrum miasta. Ze stacji pomiarowych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że stężenie tzw. pyłów zawieszonych sukcesywnie spada.
W ciągu ostatnich siedmiu godzin zmniejszyło się o 20 procent i nadal wykazuje tendencję spadkową.
Godz. 12.15
Drugi dzień mamy fatalnej jakości powietrze w Szczecinie i okolicach. Jest gorzej niż w sobotę. Na Śląsku czy w innych regionach przemysłowych kraju powietrze jest czyste.
Ze stacji pomiarowych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w tym momencie stan powietrza jest „bardzo zły”. Wskaźniki m.in. szczecińskich stacji przy ul. Piłsudskiego i Andrzejewskiego świecą na ciemno-czerwono. W sześciostopniowej skali mamy szósty, najwyższy stopień zanieczyszczenia.
To tak zwane pyły zawieszone PM10 oraz PM2,5, a więc malutkie cząsteczki zawierające rakotwórcze metale ciężkie, które wnikają głęboko do płuc oraz do krwi. Tak brudne powietrze może wywołać szczypanie oczu, kaszel i problemy z oddychaniem.
Michał Ruczyński, rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska tłumaczy, że wraz z napływem ciepłego powietrza do naszego regionu dotarł pył saharyjski.
Poziom zanieczyszczenia zaczął gwałtownie wzrastać w sobotę w południe. Nie wiadomo kiedy zacznie się zmniejszać, dlatego jeszcze przez dłuższy czas warto skrócić świąteczne spacery i nie wietrzyć mieszkań.