Pomnik Bartolomeo Colleoniego z placu Lotników ma złamaną buławę. Radni interweniowali w tej sprawie u zastępcy prezydenta Szczecina Łukasza Kadłubowskiego.
W tegorocznym budżecie nie ma miejsca na renowację pomnika, dlatego wszelkie prace będą musiały zaczekać do przyszłego roku.
- Parę osób już zwracało mi uwagę na to, że pomnik nie wygląda najlepiej - mówi radny Piotr Kęsik, który interpelował w sprawie pomnika. - Wydaje się, że to jest dość proste, żeby podnieść buławę do góry. No, ale okazuje się, że brak środków w budżecie na ten rok spowodował, że myślenie o naprawie tego pomnika mamy przełożone na rok przyszły.
A co o poturbowanym pomniku sądzą szczecinianie? - Wygląda ładnie. Może te braki właśnie dodają mu uroku? Ma taki trochę vintage styl... Może tak właśnie miało być i tyle - mówi mieszkanka.
Pomnik został zamówiony na początku XX wieku, jako replika słynnego dzieła, ikony renesansu z XV wieku. W 2002 roku wrócił do Szczecina, po tym jak po II Wojnie Światowej został wywieziony do Warszawy.
- Parę osób już zwracało mi uwagę na to, że pomnik nie wygląda najlepiej - mówi radny Piotr Kęsik, który interpelował w sprawie pomnika. - Wydaje się, że to jest dość proste, żeby podnieść buławę do góry. No, ale okazuje się, że brak środków w budżecie na ten rok spowodował, że myślenie o naprawie tego pomnika mamy przełożone na rok przyszły.
A co o poturbowanym pomniku sądzą szczecinianie? - Wygląda ładnie. Może te braki właśnie dodają mu uroku? Ma taki trochę vintage styl... Może tak właśnie miało być i tyle - mówi mieszkanka.
Pomnik został zamówiony na początku XX wieku, jako replika słynnego dzieła, ikony renesansu z XV wieku. W 2002 roku wrócił do Szczecina, po tym jak po II Wojnie Światowej został wywieziony do Warszawy.