"Obserwujmy swoje dzieci i aktywnie spędzajmy z nimi czas na dworze" - apeluje prof. dr hab. n. med. Monika Modrzejewska z oddziału Okulistyki w szpitala na Pomorzanach.
Sport, świeże powietrze i słońce poprawiają wzrok najmłodszych, a jak podkreśla profesor Modrzejewska, jest co poprawiać, bo z roku na rok liczba dzieci z wadami wzroku rośnie. Głównie chodzi o krótkowzroczność i astygmatyzm.
Z obserwacji prof. Modrzejewskiej wynika, że problem ze wzrokiem mają również studenci. Może to być od 20 do nawet 90 procent żaków z danego rocznika.
Sytuację pogorszyła nieco pandemia, bo zamknięcie w domach oznaczało więcej czasu przed ekranami.
Jeżeli widzimy niechęć dziecka do czytania, to powinien być to dla nas pierwszy sygnał, że coś jest nie tak - ostrzega profesor Modrzejewska: - Rozmazujące się literki. Pojawiające się momenty niezdecydowania...
Według informacji z Narodowego Funduszu Zdrowia, czas oczekiwania na wizytę u okulisty dziecięcego w Szczecinie to przynajmniej 5 miesięcy. Jednak jak podkreśla profesor, chociaż kolejki faktycznie są, to od corocznej kontroli ważniejsza jest profilaktyka, czyli ruch.
- Pół godziny dziennie świeżego powietrza. Dwie godziny dziennie, to jest redukcja przynajmniej o 1 procent wady wzroku - dodaje profesor Modrzejewska.
Z krótkowzrocznością mierzy się 20 proc. polskich dzieci.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
Z obserwacji prof. Modrzejewskiej wynika, że problem ze wzrokiem mają również studenci. Może to być od 20 do nawet 90 procent żaków z danego rocznika.
Sytuację pogorszyła nieco pandemia, bo zamknięcie w domach oznaczało więcej czasu przed ekranami.
Jeżeli widzimy niechęć dziecka do czytania, to powinien być to dla nas pierwszy sygnał, że coś jest nie tak - ostrzega profesor Modrzejewska: - Rozmazujące się literki. Pojawiające się momenty niezdecydowania...
Według informacji z Narodowego Funduszu Zdrowia, czas oczekiwania na wizytę u okulisty dziecięcego w Szczecinie to przynajmniej 5 miesięcy. Jednak jak podkreśla profesor, chociaż kolejki faktycznie są, to od corocznej kontroli ważniejsza jest profilaktyka, czyli ruch.
- Pół godziny dziennie świeżego powietrza. Dwie godziny dziennie, to jest redukcja przynajmniej o 1 procent wady wzroku - dodaje profesor Modrzejewska.
Z krótkowzrocznością mierzy się 20 proc. polskich dzieci.
Autorka edycji: Joanna Chajdas