Choć jesień w pełni, to w Kołobrzegu już myślą o atrakcjach zimowych. Urzędnicy planują otwarcie lodowiska, które powróci do centrum miasta. Zdecydowali, że cała konstrukcja zostanie wynajęta i postawi ją zewnętrzna firma.
W ubiegłym sezonie lodowisko funkcjonowało w porcie jachtowym. W tym roku MOSiR zdecydował, że atrakcja powróci na obiekty ośrodka sportu. Nie będzie wykorzystywana jednak stara infrastruktura. Miasto zleci montaż zadaszonego lodowiska w miejscu torów łuczniczych.
Dyrektor MOSiR-u Jacek Banasiak mówi, że właśnie dach odróżni nowe lodowisko od tego, które latami funkcjonowało w tym miejscu.
- Lodowiska muszą być zadaszone, szczególnie w takich warunkach klimatycznych, jakie są w Kołobrzegu. Nie może być innej opcji. Przez wiele lat borykaliśmy się z tym, że to lodowisko było odkryte. Tu jesteśmy całkowicie niezależni od warunków zewnętrznych, od temperatury i dlatego też to lodowisko w tym roku ruszy wcześniej - mówi Banasiak.
Atrakcja zostanie otwarta 14 listopada i będzie czynne do końca lutego. Miasto zapłaci za nią 378 tysięcy złotych.
Dyrektor MOSiR-u Jacek Banasiak mówi, że właśnie dach odróżni nowe lodowisko od tego, które latami funkcjonowało w tym miejscu.
- Lodowiska muszą być zadaszone, szczególnie w takich warunkach klimatycznych, jakie są w Kołobrzegu. Nie może być innej opcji. Przez wiele lat borykaliśmy się z tym, że to lodowisko było odkryte. Tu jesteśmy całkowicie niezależni od warunków zewnętrznych, od temperatury i dlatego też to lodowisko w tym roku ruszy wcześniej - mówi Banasiak.
Atrakcja zostanie otwarta 14 listopada i będzie czynne do końca lutego. Miasto zapłaci za nią 378 tysięcy złotych.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin