To koniec klubu PO w szczecińskiej Radzie Miasta. Rządzący do tej pory radni Platformy Obywatelskiej od głosowania nad sprzedażą szpitala miejskiego są w konflikcie. Część przeciwna przekazaniu obiektu Archidiecezji podjęła już decyzję i stabilnej większości szukać chce razem z SLD. Jak ustaliło Radio Szczecin, radni którzy głosowali za tą uchwałą, negocjują koalicję z PiS.
Radny SLD Piotr Kęsik koalicję z częścią klubu PO nazywa małżeństwem z rozsądku. - Część klubu PO złożyła propozycję współpracy ponad podziałami, by do końca kadencji można było bezstresowo sprawować władzę, niekoniecznie w obliczu obecnego prezydenta - mówi.
Kto stanie na czele nowego tworu? Jeszcze nie wiadomo. Urszula Pańka z PO przyznaje, że ma takie ambicje. - Społeczeństwo potrzebuje osobowości. Będę zabiegała, by przewodzić klubowi Sojuszu lewicy Obywatelskiej w naszej Radzie Miasta - podkreśla.
Sojusz Lewicy Obywatelskiej faktem stanie się po świętach. Radny PO Paweł Gzyl przyznaje, że frakcja popierająca prezydenta Krzystka prowadzi zaawansowane i niełatwe rozmowy z radnymi PiS. - Musieliśmy się troszeczkę przyznać do pewnych błędów, tak jak to teraz oceniamy, natomiast zostało nam to wybaczone - stwierdził Gzyl.
Robocza nazwa tego klubu to Platforma i Sprawiedliwość. - To miała być tajemnica, ale widzę, że już wypłynęła. Taki jest pomysł na nazwę i tak to już chyba pozostanie - dodaje Gzyl.
Politycy szukają większości w radzie miasta przed kwietniowym głosowaniem nad absolutorium za wykonanie budżetu.
Kto stanie na czele nowego tworu? Jeszcze nie wiadomo. Urszula Pańka z PO przyznaje, że ma takie ambicje. - Społeczeństwo potrzebuje osobowości. Będę zabiegała, by przewodzić klubowi Sojuszu lewicy Obywatelskiej w naszej Radzie Miasta - podkreśla.
Sojusz Lewicy Obywatelskiej faktem stanie się po świętach. Radny PO Paweł Gzyl przyznaje, że frakcja popierająca prezydenta Krzystka prowadzi zaawansowane i niełatwe rozmowy z radnymi PiS. - Musieliśmy się troszeczkę przyznać do pewnych błędów, tak jak to teraz oceniamy, natomiast zostało nam to wybaczone - stwierdził Gzyl.
Robocza nazwa tego klubu to Platforma i Sprawiedliwość. - To miała być tajemnica, ale widzę, że już wypłynęła. Taki jest pomysł na nazwę i tak to już chyba pozostanie - dodaje Gzyl.
Politycy szukają większości w radzie miasta przed kwietniowym głosowaniem nad absolutorium za wykonanie budżetu.