Wczoraj odbyły się uroczystości rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych w Szczecinie.
Prezydent Bronisław Komorowski wręczył odznaczenia państwowe 19 zasłużonym twórcom Solidarności z regionu zachodniopomorskiego. W swym przemówieniu Bronisław Komorowski zapowiedział, że będzie dążył do tego, aby władze prowadziły dialog ze związkami zawodowymi. Dodał, że związkowcy muszą mieć ważne miejsce w przemianach zachodzących we współczesnej Polsce.
- Związki zawodowe muszą być zawsze. Na pierwszej linii frontu walki o prawa pracownicze. W moim przekonaniu byłoby dobrze, aby nie były na pierwszej linii frontu walki politycznej, bo to jest także doświadczenie wynikające z tego, że tamten sukces sprzed 30 lat otworzył nowe wyzwania, ale i nowe możliwości - powiedział Komorowski.
Komorowski wezwał do solidarnego działania, które będzie zmierzało do "zagojenia rany", jaką jest upadek szczecińskiej stoczni.
Przewodniczący "Solidarności" Janusz Śniadek oświadczył, że związkowcy oczekują od rządu działań w sprawie upadających stoczni. - Solidarność ma prawo i obowiązek bronić przemysłu okrętowego, bronić miejsc pracy, źródła utrzymania dla tysięcy rodzin, dlatego 18 sierpnia wspólnie z władzami samorządowymi miasta i województwa skierowaliśmy do premiera rządu memorandum. Oczekujemy działań - powiedział Śniadek.
Janusz Śniadek zwrócił uwagę, że rządy innych europejskich krajów dokładają starań na rzecz ratowania przemysłu stoczniowego.
Po południu, po uroczystościach przy Pomniku Anioła Wolności, odbył się festyn na Jasnych Błoniach pod hasłem "Zachodniopomorski Dzień z Solidarnością". Wieczorem na scenie Teatru Letniego wystąpili Kasia Wilk oraz zespół Lombard.
- Związki zawodowe muszą być zawsze. Na pierwszej linii frontu walki o prawa pracownicze. W moim przekonaniu byłoby dobrze, aby nie były na pierwszej linii frontu walki politycznej, bo to jest także doświadczenie wynikające z tego, że tamten sukces sprzed 30 lat otworzył nowe wyzwania, ale i nowe możliwości - powiedział Komorowski.
Komorowski wezwał do solidarnego działania, które będzie zmierzało do "zagojenia rany", jaką jest upadek szczecińskiej stoczni.
Przewodniczący "Solidarności" Janusz Śniadek oświadczył, że związkowcy oczekują od rządu działań w sprawie upadających stoczni. - Solidarność ma prawo i obowiązek bronić przemysłu okrętowego, bronić miejsc pracy, źródła utrzymania dla tysięcy rodzin, dlatego 18 sierpnia wspólnie z władzami samorządowymi miasta i województwa skierowaliśmy do premiera rządu memorandum. Oczekujemy działań - powiedział Śniadek.
Janusz Śniadek zwrócił uwagę, że rządy innych europejskich krajów dokładają starań na rzecz ratowania przemysłu stoczniowego.
Po południu, po uroczystościach przy Pomniku Anioła Wolności, odbył się festyn na Jasnych Błoniach pod hasłem "Zachodniopomorski Dzień z Solidarnością". Wieczorem na scenie Teatru Letniego wystąpili Kasia Wilk oraz zespół Lombard.