Rosyjscy lekkoatleci nie wystąpią na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro - to pokłosie afery dopingowej. Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych podtrzymało w piątek zawieszenie Rosji.
Pod koniec ubiegłego roku Światowa Agencja Antydopingowa opublikowała raport, który opisywał zaawansowany proceder dopingowy w tym kraju. Na jego trop wpadli niemieccy dziennikarze, którzy już dwa lata temu opublikowali obszerny raport na ten temat.
Jak się okazało, w sprawę zamieszani byli zarówno sportowcy, jak i działacze sportowi, ale także i służby specjalne oraz ministerstwo sportu, którzy fałszowali wyniki badań antydopingowych.
Na nic zdał się list grupy utytułowanych rosyjskich sportowców, którzy podkreślali, aby nie karać w ten sposób niewinnych lekkoatletów. Dzisiaj Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych, które obradowało w Wiedniu zdecydowało, aby utrzymać w mocy zawieszenie Rosji, tak więc lekkoatletów z tego kraju nie zobaczymy na zbliżających się igrzyskach.
Jak się okazało, w sprawę zamieszani byli zarówno sportowcy, jak i działacze sportowi, ale także i służby specjalne oraz ministerstwo sportu, którzy fałszowali wyniki badań antydopingowych.
Na nic zdał się list grupy utytułowanych rosyjskich sportowców, którzy podkreślali, aby nie karać w ten sposób niewinnych lekkoatletów. Dzisiaj Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych, które obradowało w Wiedniu zdecydowało, aby utrzymać w mocy zawieszenie Rosji, tak więc lekkoatletów z tego kraju nie zobaczymy na zbliżających się igrzyskach.