To był dobry i emocjonujący mecz, ale niestety - bez szczęśliwego zakończenia dla koszykarzy PGE Spójni, którzy nie zatrzymali lidera Orlen Basket Ligi.
Stargardzianie na własnym parkiecie przegrali z Anwilem Włocławek 64:70.
Kapitan Biało-Bordowych Karol Gruszecki zapewniał przed meczem, że zespół będzie dobrze przygotowany do konfrontacji z liderem rozgrywek o mistrzostwo Polski.
- Nasi trenerzy są niesamowici. Konrad Koziorowicz naprawdę robi dobrą robotę. Na pewno dobrze się przygotujemy pod Anwil. Wiemy, jak oni grają, wiemy, o co wszyscy grają. My na pewno u siebie będziemy chcieli wygrać. Może nie zagwarantować sobie play-offy, ale żeby na pewno być już ich blisko - dodał Gruszecki.
Piątkowy mecz koszykarzy Spójni z Anwilem Włocławek rozegrany został w hali przy ulicy Pierwszej Brygady w Stargardzie.
Drużyna trenera Sebastiana Machowskiego walczyła o czwarte z rzędu zwycięstwo i awans do fazy play-off.🏀 | PGE Spójnia w spotkaniu z liderem @PLKpl walczyła do końca, jednak z taką skutecznością z linii rzutów wolnych z @Anwil_official wygrać się nie da...
— PGE Spójnia Stargard (@SpojniaStargard) April 5, 2024
Dziękujemy za dzisiaj Biało-Bordowi. Walczymy dalej razem o nasze miejsce w #Playoff 2024! 🔥#GoSpójnia #SpójniaFamily pic.twitter.com/Ppi8TRhZH4
Kapitan Biało-Bordowych Karol Gruszecki zapewniał przed meczem, że zespół będzie dobrze przygotowany do konfrontacji z liderem rozgrywek o mistrzostwo Polski.
- Nasi trenerzy są niesamowici. Konrad Koziorowicz naprawdę robi dobrą robotę. Na pewno dobrze się przygotujemy pod Anwil. Wiemy, jak oni grają, wiemy, o co wszyscy grają. My na pewno u siebie będziemy chcieli wygrać. Może nie zagwarantować sobie play-offy, ale żeby na pewno być już ich blisko - dodał Gruszecki.
Piątkowy mecz koszykarzy Spójni z Anwilem Włocławek rozegrany został w hali przy ulicy Pierwszej Brygady w Stargardzie.