To ośmiodniowe święto ustanowiono na pamiątkę wydarzeń z II wieku p.n.e. Wtedy to Machabeuszom udało się odbić okupowaną Świątynię Jerozolimską. Na znak zwycięstwa zapalili w niej lampkę oliwą.
Piotr Kowalik z Muzeum Historii Żydów Polskich Polin wyjaśnia, że według legendy Żydzi chcieli w pełni odnowić kult świątynny i zacząć zapalać świata na menorze.
- Światło, które się pali na menorze symbolizowało nieustanną obecność Boga - mówi Piotr Kowalik. I dodaje, że według legendy Żydzi po zdobyciu świątyni znaleźli tylko jedno naczynie z koszerną oliwą nadającą się do zapalenia menory. Oliwy miało wystarczyć tylko na jeden dzień, ale miał się zdarzyć cud. Jedno naczynie wystarczyło na osiem dni, po czym dostarczono koszerną oliwę. Każdego dnia zapala się kolejne światełko, aż do ósmego dnia, kiedy to świeci się cała menora.
- Jak każde ze świąt żydowskich także Chanuka ma swoją kuchnię - mówi Piotr Kowalik.
Są to potrawy na bazie oleju i oliwy. W czasie święta na stole pojawiają pączki, faworki, potrawy pieczone i smażone. Dla Żydów nie jest to święto wolne od pracy. Chanukowe wieczory wypełnione są radością, wspólnym ucztowaniem i zabawami.
- Światło, które się pali na menorze symbolizowało nieustanną obecność Boga - mówi Piotr Kowalik. I dodaje, że według legendy Żydzi po zdobyciu świątyni znaleźli tylko jedno naczynie z koszerną oliwą nadającą się do zapalenia menory. Oliwy miało wystarczyć tylko na jeden dzień, ale miał się zdarzyć cud. Jedno naczynie wystarczyło na osiem dni, po czym dostarczono koszerną oliwę. Każdego dnia zapala się kolejne światełko, aż do ósmego dnia, kiedy to świeci się cała menora.
- Jak każde ze świąt żydowskich także Chanuka ma swoją kuchnię - mówi Piotr Kowalik.
Są to potrawy na bazie oleju i oliwy. W czasie święta na stole pojawiają pączki, faworki, potrawy pieczone i smażone. Dla Żydów nie jest to święto wolne od pracy. Chanukowe wieczory wypełnione są radością, wspólnym ucztowaniem i zabawami.