Film o jednym z najwybitniejszych polskich żeglarzy powstaje w Świnoujściu. Rozgrywane tam regaty o puchar Poloneza stały się planem zdjęciowym do dokumentu o Krzysztofie Baranowskim.
Kapitan jako pierwszy Polak dwukrotnie opłynął samotnie kulę ziemską. W regatach brał udział na "Nadirze". To najstarszy w Polsce jacht pływający.
- Ja na nim bardzo intensywnie pływałem, ale 47 lat temu. Potem była budowa "Poloneza", dalej był rejs dookoła świata. Obecnie stosunkowo niewiele pływam, ale dawniej to rejsy roczne nie stanowiły jakiegoś problemu - mówi Krzysztof Baranowski.
Reżyserem filmu o Baranowskim jest Kryspin Pluta, autor opowiadającego o przeżyciach 8-letniego chłopca podczas kursu żeglarskiego "Optimista".
- Krzysztof Baranowski nie odchodzi na emeryturę. Mimo, że ma 79 lat buduje trzeci żaglowiec. Nie jest łatwym bohaterem, ale to nie o to chodzi, czy jest łatwy czy trudny, tylko czy się otworzy - mówi Pluta.
Zdjęcia mają potrwać do grudnia. Premiera filmu jest planowana na przyszły rok.
- Ja na nim bardzo intensywnie pływałem, ale 47 lat temu. Potem była budowa "Poloneza", dalej był rejs dookoła świata. Obecnie stosunkowo niewiele pływam, ale dawniej to rejsy roczne nie stanowiły jakiegoś problemu - mówi Krzysztof Baranowski.
Reżyserem filmu o Baranowskim jest Kryspin Pluta, autor opowiadającego o przeżyciach 8-letniego chłopca podczas kursu żeglarskiego "Optimista".
- Krzysztof Baranowski nie odchodzi na emeryturę. Mimo, że ma 79 lat buduje trzeci żaglowiec. Nie jest łatwym bohaterem, ale to nie o to chodzi, czy jest łatwy czy trudny, tylko czy się otworzy - mówi Pluta.
Zdjęcia mają potrwać do grudnia. Premiera filmu jest planowana na przyszły rok.