- Spektakl jest luźno inspirowany opowiadaniem Stanisława Lema. Podążając za nim produkujemy bardzo dużo wersji na temat przyszłości. Zamiast opowiadać o Stanisławie Lemie próbujemy wykorzystać to jako opowieść o nas i stworzyć pewnego rodzaju scenariusz tropów, marzeń i pragnień na temat wyobrażonego świata, w którym się żyje - mówiła.
Sporo czerpiemy z Lema - mówi dramaturg Mateusz Atman.
- Lema jest całkiem sporo; spektakl podzielony jest na dwie części - pierwsza część to właściwie skondensowana połowa powieści "Kongresu Futurologicznego". Druga część ma bardziej charakter autorski. Bawimy się iluzją, wymyślaniem lepszych światów - dodał.
Przedstawienie jest koprodukcją Teatru Współczesnego w Szczecinie z Teatrem Współczesnym we Wrocławiu. Premiera we Wrocławiu - 17 kwietnia.
W Szczecinie spektakl w niedzielę o godz. 17 na dużej scenie teatru przy Wałach Chrobrego. Kolejne prezentacje w najbliższy weekend.
W tym roku obchodzimy też w Polsce Rok Stanisława Lema.