Gromkimi brawami zakończył się w piątek w złotej sali Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie koncert zorganizowany w przeddzień 88. Urodzin Krzysztofa Pendereckiego. W roli solisty wystąpił wybitny polski gitarzysta Łukasz Kuropaczewski.
Czułem się zaszczycony, gdy Maestro Penderecki powierzył mi wykonanie i opracowanie na mój instrument Jego Koncertu na altówkę - powiedział Łukasz Kuropaczewski.
- To jest arcydzieło. Jest to najciekawsza rzecz, jaką mogę w życiu robić. To jest coś co czuję, że się rozwijam, uczę się od takich wielkich geniuszy, jakim był między innymi Krzysztof Penderecki. To jest dla mnie największe wyzwanie, które sprawia, że mam nadzieję, staję się coraz lepszym gitarzystą i jestem na drodze, żeby zostać takim muzykiem, jakim chciałbym kiedyś być - dodał Kuropaczewski.
Na program doskonałego wieczoru, który poprowadził Przemysław Neumann - dyrektor Filharmonii Opolskiej im. Józefa Elsnera, złożyły się również Uwertura Karelia op. 10 Jeana Sibeliusa i Symfonia nr 7 d-moll op. 70 Antonina Dvořáka.
- To jest, nie boję się tego powiedzieć, jeden z najwybitniejszych kompozytorów w ogóle w historii muzyki. On miał fantastyczny dar pisania melodii i świetnie instrumentował, znakomicie też formalnie układał swoje dzieła. I to jest bardzo piękna muzyka. Dlatego jestem bardzo szczęśliwy, że z tym zespołem, tak życzliwie też nastawionym do mnie i do muzyki, mogliśmy właśnie tę 7 Symfonię Antonina Dvořáka wykonać - podsumował Przemysław Neumann.
Kolejny koncert w Filharmonii odbędzie się dziś o godzinie 20. W programie premierowy set Catz 'n Dogz.
- To jest arcydzieło. Jest to najciekawsza rzecz, jaką mogę w życiu robić. To jest coś co czuję, że się rozwijam, uczę się od takich wielkich geniuszy, jakim był między innymi Krzysztof Penderecki. To jest dla mnie największe wyzwanie, które sprawia, że mam nadzieję, staję się coraz lepszym gitarzystą i jestem na drodze, żeby zostać takim muzykiem, jakim chciałbym kiedyś być - dodał Kuropaczewski.
Na program doskonałego wieczoru, który poprowadził Przemysław Neumann - dyrektor Filharmonii Opolskiej im. Józefa Elsnera, złożyły się również Uwertura Karelia op. 10 Jeana Sibeliusa i Symfonia nr 7 d-moll op. 70 Antonina Dvořáka.
- To jest, nie boję się tego powiedzieć, jeden z najwybitniejszych kompozytorów w ogóle w historii muzyki. On miał fantastyczny dar pisania melodii i świetnie instrumentował, znakomicie też formalnie układał swoje dzieła. I to jest bardzo piękna muzyka. Dlatego jestem bardzo szczęśliwy, że z tym zespołem, tak życzliwie też nastawionym do mnie i do muzyki, mogliśmy właśnie tę 7 Symfonię Antonina Dvořáka wykonać - podsumował Przemysław Neumann.
Kolejny koncert w Filharmonii odbędzie się dziś o godzinie 20. W programie premierowy set Catz 'n Dogz.