Rozdanie filmowych Złotych Globów jest symbolicznym początkiem sezonu przyznawanie najważniejszych nagród w dziedzinie szeroko pojętego światowego kina.
W niedzielę statuetki zostaną przyznane po raz 81. W Beverly Hills trwają ostatnie przygotowanie do tego wydarzenia.
- 81 Złote Globy, początek sezonu hollywoodzkich nagród filmowych i telewizyjnych, odbędą się w nowej formule z większą liczbą członków z prawem głosu oraz wznowieniem transmisji telewizyjnej w nowej stacji, oraz nowym gospodarzem gali, a to wszystko po latach krytyki za uchybienia etyczne i brak różnorodności - pisze przed uroczystością agencja Reuters.
Amerykański komik stand-upowy Jo Koy będzie gospodarzem ceremonii wręczenia Globów - to jego pierwsza rola prowadzącego ważne rozdanie nagród. Koy, ma filipińskie korzenie, a znany jest z kilku projektów komediowych największych platform streamingowych. Po dochodzeniu gazety Los Angeles Times z 2021 roku ujawniło, że Hollywoodzkiemu Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej, przyznającemu Złote Globy, brakowało różnorodności, a niektórzy członkowie dopuścili się błędów etycznych, w tym roku liczba osób uprawnionych do głosowania powiększyła się do 300 dziennikarzy z 75 krajów na całym świecie w tym 3 z Polski, a różnorodność rasowa i etniczna wynosi teraz 60 procent.
- 81 Złote Globy, początek sezonu hollywoodzkich nagród filmowych i telewizyjnych, odbędą się w nowej formule z większą liczbą członków z prawem głosu oraz wznowieniem transmisji telewizyjnej w nowej stacji, oraz nowym gospodarzem gali, a to wszystko po latach krytyki za uchybienia etyczne i brak różnorodności - pisze przed uroczystością agencja Reuters.
Amerykański komik stand-upowy Jo Koy będzie gospodarzem ceremonii wręczenia Globów - to jego pierwsza rola prowadzącego ważne rozdanie nagród. Koy, ma filipińskie korzenie, a znany jest z kilku projektów komediowych największych platform streamingowych. Po dochodzeniu gazety Los Angeles Times z 2021 roku ujawniło, że Hollywoodzkiemu Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej, przyznającemu Złote Globy, brakowało różnorodności, a niektórzy członkowie dopuścili się błędów etycznych, w tym roku liczba osób uprawnionych do głosowania powiększyła się do 300 dziennikarzy z 75 krajów na całym świecie w tym 3 z Polski, a różnorodność rasowa i etniczna wynosi teraz 60 procent.