Airbus A320 lecący z Barcelony do Düsseldorfu rozbił się we francuskich Alpach. Na pokładzie było 150 osób, m.in. Hiszpanie, Francuzi, Niemcy i Turcy - podają francuskie media. Do katastrofy doszło we wtorek przed południem.
Prezydent Francji Francois Hollande - cytowany przez agencję Reutera - powiedział, że najprawdopodobniej nikt nie przeżył tej katastrofy.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych sprawdza, czy na pokładzie samolotu znajdowali się Polacy.
Sprawę wyjaśniają także linie lotnicze Germanwings, do których należała maszyna.
- Sprawdzamy czy na pokładzie samolotu byli Polacy - powiedziała nam przedstawicielka niemieckiego przewoźnika. - Uruchomimy specjalną infolinię dla rodzin pasażerów. Zalecamy też sprawdzanie naszej strony internetowej. Tam umieścimy specjalny komunikat.
Materiał: CNN Newsource/x-news
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Airbus A320 rozbił się ok. 11.20. Pół godziny wcześniej załoga miała nadać sygnał "Mayday". Maszyna uderzyła w ziemię w Alpach, niedaleko miejscowości Barcelonnette położonej ok. 100 kilometrów na północ od Nicei.
Materiał: CNN Newsource/x-news
Według portalu flightradar.com, który śledzi ruch samolotów nad Europą, Airbus wzniosł się na wysokość 12 kilometrów, po czym zaczął spadać. Maszyna zniknęła z radarów, kiedy była na wysokości dwóch kilometrów.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych sprawdza, czy na pokładzie samolotu znajdowali się Polacy.
Sprawę wyjaśniają także linie lotnicze Germanwings, do których należała maszyna.
- Sprawdzamy czy na pokładzie samolotu byli Polacy - powiedziała nam przedstawicielka niemieckiego przewoźnika. - Uruchomimy specjalną infolinię dla rodzin pasażerów. Zalecamy też sprawdzanie naszej strony internetowej. Tam umieścimy specjalny komunikat.
Materiał: CNN Newsource/x-news
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Airbus A320 rozbił się ok. 11.20. Pół godziny wcześniej załoga miała nadać sygnał "Mayday". Maszyna uderzyła w ziemię w Alpach, niedaleko miejscowości Barcelonnette położonej ok. 100 kilometrów na północ od Nicei.
Materiał: CNN Newsource/x-news
Według portalu flightradar.com, który śledzi ruch samolotów nad Europą, Airbus wzniosł się na wysokość 12 kilometrów, po czym zaczął spadać. Maszyna zniknęła z radarów, kiedy była na wysokości dwóch kilometrów.