Ostrożnie i z rezerwą podchodzi grecki rząd do wyników referendum konstytucyjnego w Turcji. Jednocześnie przesyła w stronę sąsiedniego kraju sygnał o potrzebie zachowania stabilności i poszanowania demokratycznych zasad.
Z kolei politycy największej partii opozycyjnej Nowej Demokracji stwierdzili, że tureccy przywódcy polityczni i turecki naród muszą wykazać się rozsądkiem. Zaznaczyli, że trzeba uniknąć napięć politycznych i prowokacji, bo one do niczego nie prowadzą.
W podobnym tonie utrzymane są wypowiedzi innych polityków opozycyjnych. Część z nich otwarcie jednak wyraża zaniepokojenie stosunkami między Turcją, a Unią Europejską i zmianami w południowo-wschodniej części Morza Śródziemnego.
Z kolei część greckich dziennikarzy pisze o wewnętrznym kryzysie w Turcji w momencie, gdy sąsiadujący z nim kraj - Syria - pogrążony jest w wojnie.