Chciałbym, by po jubileuszu Solidarności Walczącej pozostało w pamięci społecznej przesłanie naszej organizacji - mówi Kornel Morawiecki, jeden z inicjatorów powstania Solidarności Walczącej.
We Wrocławiu odbędą się w sobotę i w niedzielę uroczystości upamiętniające 35. rocznicę powstania organizacji.
Kornel Morawiecki liczy, że tegoroczne obchody przywrócą pamięć o Solidarności Walczącej. Były opozycjonista podkreśla, że w powszechnej świadomości istnieje Solidarność, zaś o Solidarności Walczącej się nie pamięta. Morawiecki przypomina, że ideą tej organizacji była właśnie walka o "międzyludzką solidarność, solidaryzm, o nowy kształt Polski, Europy".
Kornel Morawiecki wspomina, że Solidarność Walcząca powstała na znak protestu wobec delegalizacji Solidarności i była odpowiedzią na nieprzejednane stanowisko komunistycznych władz PRL-u. Solidarność Walcząca wysuwała bardzo śmiałe postulaty już na przełomie 1982 i 83 roku między innymi doprowadzenia do rozpadu Związku Radzieckiego.
- Żadna organizacja, struktura, ani siła polityczna nie mówiła o tym. Nie mówili o tym ani pan prezydent Reagan, ani premier Thatcher, ani Episkopat Polski, ani Jan Paweł II. Takie postulaty na owe czasy wydawały się nierealne - powiedział Morawiecki.
Solidarność Walcząca prowadziła konspiracyjną działalność wydawniczą, drukując książki i broszury także innych organizacji podziemnych. W przełomowym 1989 roku Solidarność Walcząca była przeciwna rozmowom z komunistyczną władzą i porozumieniu zawartemu przy Okrągłym Stole. Formalnie przestała istnieć w 1992 roku.
Kornel Morawiecki liczy, że tegoroczne obchody przywrócą pamięć o Solidarności Walczącej. Były opozycjonista podkreśla, że w powszechnej świadomości istnieje Solidarność, zaś o Solidarności Walczącej się nie pamięta. Morawiecki przypomina, że ideą tej organizacji była właśnie walka o "międzyludzką solidarność, solidaryzm, o nowy kształt Polski, Europy".
Kornel Morawiecki wspomina, że Solidarność Walcząca powstała na znak protestu wobec delegalizacji Solidarności i była odpowiedzią na nieprzejednane stanowisko komunistycznych władz PRL-u. Solidarność Walcząca wysuwała bardzo śmiałe postulaty już na przełomie 1982 i 83 roku między innymi doprowadzenia do rozpadu Związku Radzieckiego.
- Żadna organizacja, struktura, ani siła polityczna nie mówiła o tym. Nie mówili o tym ani pan prezydent Reagan, ani premier Thatcher, ani Episkopat Polski, ani Jan Paweł II. Takie postulaty na owe czasy wydawały się nierealne - powiedział Morawiecki.
Solidarność Walcząca prowadziła konspiracyjną działalność wydawniczą, drukując książki i broszury także innych organizacji podziemnych. W przełomowym 1989 roku Solidarność Walcząca była przeciwna rozmowom z komunistyczną władzą i porozumieniu zawartemu przy Okrągłym Stole. Formalnie przestała istnieć w 1992 roku.