Platforma Obywatelska domaga się zwołania nadzwyczajnego posiedzenia komisji obrony w sprawie kontraktu na Patrioty.
Wcześniej, w listopadzie ubiegłego roku mówiło się o kontrakcie wartym 10 miliardów. Platforma Obywatelska chwali zakończenie negocjacji i podpisanie umowy. Politycy tej partii pytają o cenę kontraktu. Ich zdaniem, kwota, którą zapłacimy za dwie baterie jest wysoka.
Były wiceminister obrony Czesław Mroczek mówił dziennikarzom, że dane te powinni poznać członkowie sejmowej komisji obrony. Poseł zastanawiał się, czy po zrealizowaniu całego kontraktu wystarczy pieniędzy na inne zakupy dla wojska.
- Stawiamy pytanie po podpisaniu kontraktu na drugi etap. Jakie jeszcze programy modernizacyjne Wojsko Polskie będzie mogło zrealizować. Czy wystarczy pieniędzy na okręty podwodne, nawodne, a system rakietowy Narew, a inne ważne systemy, a siły powietrzne? Przecież to wszystko powinno być przedmiotem bardzo poważnych uzgodnień z opozycją i opinią publiczną. Minister Błaszczak podpisując dziś ten kontrakt powinien powiedzieć, co jeszcze polska armia w ciągu najbliższych 10 lat będzie mogła zmodernizować - powiedział Mroczek.
Podpisana w środę umowa przewiduje dostawę do Polski pierwszych zestawów systemu Patriot w 2022 roku. Dwa lata później w naszej armii pojawią się kolejne wyrzutnie. To finalizacja kontraktu ze stroną amerykańską.
W uroczystości w Warszawie uczestniczyli prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i ambasador USA w Polsce Paul W. Jones. Podpisanie umowy poprzedziło w ubiegłym tygodniu podpisanie dwóch innych dokumentów z firmami z USA, w ramach umów offsetowych, wartych prawie 950 milionów złotych.